sobota, 4 maja 2013
Od Isabelli - CD Historii West'a
- Będziemy rodzicami ! - powiedziałam , rzucając się na basiora .
- Naprawdę ? Ależ się cieszę . - basior mnie pocałował .
- Będziesz ojcem kilkorga małych , puszystych stworzonek . - odparłam z dumą . - Dobra robota , kochanie .
- Kilkorga ? To będzie niezły ubaw . A robota nasza wspólna skarbie . - uśmiechnął się , łapiąc mnie za łapę .
- Medyk nie stwierdził do końca ile będzie szczeniaków , wie tylko że kilka . - odparłam , patrząc Westowi w oczy . Pomyślałam wtedy o Kirze . Pewnie nie będzie zadowolona z tego powodu , ale cóż . Mamy też własne życie , nie możemy patrzeć ciągle na innych .
- Tak , to i tak dobrze . Teraz nasze życie nigdy nie będzie nudne .
- Zgadzam się z Tobą . A tak wgl. chciałbyś synków , córeczki czy to i to ? - zapytałam , a West pogładził mój policzek . Zarumieniłam się .
- To jest nie ważne . Ważne , żeby były . Zdrowe i silne . - uśmiechnął się. Podobał mi się jego tok myślenia .
- Tak . A masz już jakieś konkretne imiona ? Ja na razie na nic nie mogę wpaść , tak jakoś . - odparłam zmieszana .
- Ja też . Samo przyjdzie później . - powiedział spoglądając w niebo . Chmurki wyglądały jakby tańczyły na tym lekkim , ciepłym wietrze .
- West ?
- Tak ?
- Tylko proszę nie bądź zły na mnie .
- Dlaczego mam być zły ? - zdziwił się .
- No bo ... wiesz ... wadery w ciąży mają czasami swoje humorki i zachcianki . - zaśmiałam się uroczo spoglądając mu w oczy . - Wolałabym nie mieć tych humorków , ale przyszłości nie przewidzę . - zaśmiałam się ponownie .
< West ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz