czwartek, 25 kwietnia 2013

Od Ivyllinn-Spotkanie z Shike'm...Może coś więcej?


Dziś wybraliśmy się na polowanie.Black podzielił Nas na grupy po 6 wilków.W mojej grupie (byłam ''przywódczynią'') znalazł się Shikei(podoba mi się.Mam farta <3),West,Elen,Candy i Patryc.
-To co atakujemy?-zapytała Elen.
-Coś dużego...na przykład byka!-zawołał Shikei.
-Byka?-zdziwili się członkowie mojej grupy.
-Tak byka.To samiec sarny,czyli jeleń.-wytłumaczyłam.
Uśmiechnęłam się do Shikei'a,a on to odwzajemnił.
-Idziemy?-zapytałam.
-Tak!
Poszliśmy na polowanie.Powiodło się nawet...

~~Wieczorem~~


Z myślą o Shikei'u,głupia ja poszłam do niego.Zapukałam i się przywitałam.

-Tak?-zapytał.
-To,ja Ivyllinn.
-Aaa...Wejdź,wejdź.Co Cię tu sprowadza?
-Co mnie sprowadza...Może się gdzieś przejdziemy?
Nie miałam pomysłu na inną odpowiedź,więc palnęłam pierwszą,lepszą głupotę.
-Jest późno!-powiedział.
-Znam miejsce,gdzie najpiękniej wygląda nocą...
-?
-Nie to nie.Do jutra.
Wyszłam.Shikei mnie jednak zatrzymał.
-To...prowadź.
Bez słowa ruszyłam.


~~Na miejscu~~

Tak wyglądało to miejsce:






-WOW...-powiedział Shikei.
Staliśmy pod drzewem...Ogromnym drzewem.Było mięknie obsadzane świetlikami i melodyjnie szumiało...Weszłam na pierwszą gałąź.
-Chodź.Nie bój się.-powiedziałam podając łapę basiorowi.
Złapał się mnie i razem siedzieliśmy w koronie drzewa.
-Dziś pełnia!-krzyknęłam pokazując księżyc.
-No i?
-Zobaczysz...
Zaczęłam mówić jakieś bzdury(dla samca,na pewno,ale dla mnie do ''święta'' słowa).
''Obudź się i powiedź mi,czy mogę uwierzyć Ci!Obudź się i zobacz mnie!Obudź się i posłuchaj mnie!Obudź się i bądź obok mnie!Obudź się i spełni życzenia!''
Drzewo zaszumiało lekko...
-Co to było?-zapytał zdziwiony Shikei.
-To?To taka mowa...Nauczyłam się jej od babci.Była szamanom i czarodziejką w jednym.
Nagle roślina powiedziała:
-Powiedz mi 3 życzenia,a spełnią się...
-Shikei?Może ty pierwszy?

<Shikei?Może życzenia?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz