- Nie sądzę. Wiem to. A tak wgl. to jesteś bardzo fajnym basiorem . Już się robi późno, może spotkamy się jutro gdzieś ? Odprowadzisz mnie do legowiska ?
-No jasne,choć.-pociągnąłem ja delikatnie za łapę.
Poszliśmy do jaskini belli.Stanąłem przy niej i pocałowałem ja.
-To do jutra.-odbiegłem zarumieniony od wilczycy.
-Pa!.-usłyszałem jak sie żegnała.
Następnrgo dnia czekałem przy wodospadzie na wilczycę.Zjawiła się, wyglądała ślicznie a promienie słońca oświetlały jej kolorowe futerko.
-Ślicznie wyglądasz.-chwyciłem wilczycę w pasie.
-Dziękuje.Co ty robisz.?-zapytała przerażona.
-Nie...nic...-spojrzałem na nią.
-Wes....-była zemną pod wodą.
<Bella?<3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz