-Kochanie oczywiście że chcę żebyśmy razem mieszkali.-zacząłem ją całować,podciągnąłem ja do siebie.-Ale w mojej jaskini niema już miejsca.Miałabyś coś przeciwko gdybym zamieszkał u ciebie?
-Oczywiście że nie.-rzuciła mi się w łapy.
-Choć,idziemy do domu.-niosłem ją na łapach w pocałunkach.
~~W jaskini Belli~~
-Bella....-zacząłem.
-Tak West?-zapytała uśmiechnięta.
-Wiesz mam pytanie,ale na początek wysłuchaj wszystkiego co chcę Ci powiedzieć.
-Dobrze.-podeszła do mnie.
-Wiec...co myślisz o założeniu rodziny?Wiesz jeśli nie chcesz lub nie jesteś gotowa to nie nalegam.Pytam tylko.Możemy z tym poczekać jeśli chcesz zaczekać.Kocham Cię i zawsze będę z tobą,nawet jeśli będziemy gdzie indziej.-znów ją ucałowałem.
<Bella?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz