-No dobrze.-pocałowałem ją i pobiegłem do Kiry.
~~~~~U Kiry~~~~
-Kira...?-powoli wchodziłem do jaskini.
-Czego!?-warknęła
-Chciałem no bo...przepraszam.-przytuliłem ją.
-Odejdź,wyjdź z tąd.-powiedziała zapłakana.
-Posłuchaj...-ciągnąłem.-Ty też sobie kogoś znajdziesz,ja kocham Bellę.Ona jest dla mnie całym światem, jesteś cudowną wilczycą ale...moje serce skradła Bella.Przepraszam.-wyszedłem z jaskini.
Było mi głupi i...smutno.Wruciłem do Belli wiedziałem że moge na nią liczyć i ona zawsze będzie przymnie.Kocham ją.
-Bella...-zacząłem smutno ze spuszczonym pyskiem.
-CO się stało?-pocałowała mnie.
-Kira...
<Bella?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz