poniedziałek, 25 lutego 2013

Od Blue DO Alice

Od Blue DO Alice

Przechadzałem się, jak to zwykle miałem robić, aż zobaczyłem wielką sarnę. Natychmiast wdałem się w pogoń. Kiedy byłem już w lesie, usłyszałem głosy. Przysłuchując się niestety wpadłem na drzewo. 
- Ałć! - powiedziałem i zemdlałem.... Jak widać ktoś usłyszał mój upadek, bo obudziłem się w czyjejś jaskini. Jak się później okazało, byłem (i teraz jestem) w Watasze Błękitnego Jeziora. Bardzo spodobała mi się ta wataha. Po rozmowie z Alfą, troszkę zaprzyjaźniłem się z samcem Alfa. Mianował mnie doradcą Alfa. Chwilę później jestem członkiem watahy. Teraz czas zająć się tym kto mnie znalazł w lesie... Postanowiłem zacząć śledztwo. Zacząłem od razu... Poszedłem do lasu. W tym momencie uświadomiłem sobie, że wilk, który mnie uratował, miał kokardę na ogonie. Wiem że ta osoba była prześliczna! Jedno wiem na pewno: To była samica... To mogłoby być bardzo ważne! Szedłem dalej do lasu. Akurat się złożyło, że nie byłem sam w lesie... Jakiś wilk był tu... Ja to czułem..., więc powiedziałem:
- Ktoś tu jest?
- Tak, ja tu jestem - odpowiedział mi nieznany głos
Kiedy jakiś wilk powiedział to od razu wiedziałem że to samica. Miała Perlisty głos, po prostu anioł! Nie da się tego inaczej opisać!
- Jestem Blue, a ty?
- Jestem Alice
- Miło mi cię poznać! A skąd jesteś?
No nie. Chyba się zakochałem w wilczycy, którą znam od może pięciu minut! Ale wiedziałem, że już tego nie odkręcę.

<Dokończysz Alice?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz