środa, 27 lutego 2013

Od Naili "Znajomości" cz.3


Kiedy tak patrzyłam w niebo ktoś mnie zaskoczył.
 -O hej, jestem Alice!!
 Ktoś wrzasną. Szybko się cofnęłam i krzyknęłam:
 -Przestraszyłaś mnie, dumałam!!
 -Sorki.
 Powiedziała ciszej. A ja się uspokoiłam i burknęłam.
 -Naili. Jestem nowa....
 -Aha...widać, ładną jaskinię wybrałaś.
 Powiedziawszy tyknęła ścian jaskini.
 -Dzięki, jest cicha.-coraz ciszej mówiłam.-Ładna kokardka.
 -O dzięki, co dzień układam inaczej.
 Zaczęła się przeglądać w krysztale.
 -Aha.-wydukałam.
 -A wiesz sama w tej jaskini to ty za długo nie będziesz.
 -Wiem.-odwróciłam się na chwilę.
 -No...ja już lecę....muszę upolować coś do jedzenia.
 Powiedziała wtedy zbladłam pomyślałam o króliczkach.
 -Proszę nie.....nie jedz o tych tam króliczków ja ....proszę.
 -O co chodzi.-zaśmiała się.
 -Nie ważne.
 Powiedziałam a ona odbiegła, wezwałam Nikitę mą smoczyce.
 -O wreszcie cię widzę.
 Burknęła patrząc się na swoje pazury.
 -Tak, proszę pomóż mi zrobić osłonę dla moich przyjaciół....
 -To gdzie te wilki?
 Spytała rozglądając się.
 -To nie wilki-spuściłam głowę- O to te króliczki.
 Wskazałam na małe. Ona zaczęła się śmiać ale nagle spoważniała.
 -Chyba żartujesz?
 -Nie!!-krzyknęłam.
 -No....dobra.
 Poszłyśmy cicho, tarcza niewidzialna była gotowa.
 -Dzięki.-szepnęłam i znów wróciłam do jaskini.
C.D.N.

1 komentarz:

  1. Ja bym nigdy nie zjadła króliczków... Co ty, w życiu! Są zbyt śliczne ;)

    Alice

    OdpowiedzUsuń