sobota, 11 maja 2013

Od Lastry - Jak dotarłam.

Szłam sobie po jakimś lesie . Byłam tak głodna , że zjadłabym całego jelenia . Nie jadłam już nic od 3 dni . Tęskniłam za pradziadkiem i za mamą , chociaż jej nie poznałam . Nawet za ojcem trochę tęskniłam . Byłam taka głodna , że zaczynałam być ledwo żywa . Zobaczyłam sylwetki dwóch wilków i ...Zemdlałam . Obudziłam się obok jakiegoś wodospadu . Woda! Moje "naturalne środowisko". Obok mnie leżała sarna i siedzieli basior i Wadera . Wstali . 
-Co tu robisz ? - zapytała łagodnie wadera . 
-Jesteś bardzo chuda . Zjedz ją - powiedział basior i podsunął mi pod nos sarnę . Zjadłam całą i przedstawiłam się , a potem opowiedziałam moją historię . 
-Smutna . Ja jestem Lola , a to mój partner - Black . Jesteśmy Alfami - powiedziała wadera i nie dokończyła , bo zerwałam się i ukłniłam nosem do ziemi . 
-Chcesz dołączyć do naszej watahy ? Nazywa się wataha Błękitnego Jeziora - powiedział Black . Jemu też się ukłoniłam , uniosłam głowę i powiedziałam : 
-Chętnie . 
Po formalnościach , Lola i Black zaprowadzili mnie do swojej watahy . Zobaczyłam białego basiora . Podeszłam do niego . 
-Cześć . Jestem nowa i nazywam się Lastra . A ty?
-Cześć . Jestem Zefir . 
-Oprowadzisz mnie po terenach ? 
<Zefir?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz