poniedziałek, 20 maja 2013

Od naili CD Smine'a


Odwróciłam się z uśmiechem.
-A cześć..
Zbliżyłam się do samca. Był czerwony. Zaśmiałam się lekko. Zastanawiałam się dlaczego spotykam prawie co dzień akurat jego.
-Smine?
Spytałam z zadziorną minką na pysku.
-Tak...?
Samiec zrobił wielkie oczy jakby domagał się niewiadomo czego.
-Może popływamy?
Samiec przytakną i pobiegliśmy do wody. Pływaliśmy długo. Kiedy na chwilę zanurkowałam usłyszałam dzuwny dzwięk. Po wynużeniu miałam zamknięte oczy bo coś mi do nich wpadło. Dziwiło mnie to że samiec się nie odzywał przez długi czas. Po otwarci oczu nugdzie go nie było. Nagle . pod stopami poczułam bąbelki. Na dnie leżał Smine z otwartym pyskiem...nie ruszał się. To raczej nie były żarty..
( Smine? Jak to się stało?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz