piątek, 1 marca 2013

Od Arici- "źle... i źle"


 Pewnego razu, przechadzając się po watasze rozmyślałam nad sensem życia. Myślałam o moim bracie- Narcyzie który, także opuścił matkę i watahę aby odnaleźć jej tereny rodzinne i założyć na nich nową watahę. Podobno mu się udało. Mamusia została sama… ciekawe czy dobrze jej się żyje…- moje rozmyślania przerwały kroki. Zobaczyłam wychodzącą zza krzaków Glimmer. Była wyraźnie zła.
 - Stało się coś?- zapytałam. Miałam nadzieję że to nie na mnie się obraziła. Ona popatrzyła na mnie złowrogo i krzyknęła:

 <Glimmer co się stało?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz