poniedziałek, 25 marca 2013

Od Elen

- Hej, pomożesz mi?
Spałam dalej.
- Hej Elen, pomożesz mi?
Spałam dalej.
- ELEN, wstawaj!
Nieprzytomnie otworzyłam oczy. Nade mną stał Shikei. Szybko wstałam.
Co on tu robi? Aha...przypomniałam sobie, że po wczorajszym dniu, chyba zapomniałam wrócić do jaskini i położyłam się TUTAJ. 
- O co chodzi?- zapytałam i przyglądnęłam mu się uważniej.
Miał przewieszoną prze grzbiet sakiewkę, a poza tym to wyglądał tak jak zwykle: pióro zatknięte za uchem i ten sam szelmowski uśmiech, który tak mi się podobał.
- Słuchaj, muszę znaleźć takie dwa zioła. Jedno można znaleźć tylko pod wodą, a drugie o odpowiedniej porze dnia i musi być prze zrywaniu wilk i wilczyca.
Poczułam, że się rumienię.
- Ok, ruszajmy.
Poszliśmy razem w kierunku wodospadu Aqua'y. Po chwili dosłyszałam szum wody. Wyszliśmy nad brzeg.
- Teraz musisz szukać fioletowego kwiatu o długich płatkach, lekko falujących- pouczał mnie- znajduje się mniej więcej po środku rzeki w największym prądzie rzecznym.
Kiwnęłam głową w odpowiedzi i zanurzyłam się w wodzie.
Rzeczywiście, kiedy zbliżyłam się, zapewne bliżej tej rośliny, według teorii Shikei'a prądy stały się bardzo mocne. Jednak ja uparcie parłam naprzód.
Znalazłam kwiat, wyglądający dokładnie tak jak opisał go Shikei. Delikatnie pociągnęłam za łodygę i wyciągnęłam roślinkę z dna rzeki. Popłynęłam do brzegu, bardzo uważając na to zioło.
Wynurzyłam głowę nad powierzchnię i położyłam kwiat na ziemi z dala od wody. Wyszłam, otrzepałam się i spostrzegłam, że Shikei zniknął. Nie było go. 
I co ja mam teraz zrobić?


<Sheiki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz